niedziela, 4 sierpnia 2013

Rozdział 8

Amelia Czyż postanowiła porozmawiać z przyjaciółką, nie rozumiała dlaczego wczoraj tak szybko wyszła od Reusa. Znalazła dziewczynę w kawiarni nad rysunkami.
-Hej, szukałam Cie cały dzień. Gdzieś się podziewała?- zapytała Mela
-Ja? Nigdzie.
-Chciałam z Toba pogadać o Marco. Wtedy tak szybko wyszłaś. O co chodziło?
-Powiedział Ci co się stało?
-Właściwie to niewiele rozmawialiśmy, jeżeli wiesz co mam na myśli.- stwierdziła Mela
O błagam. Oszczędź mi szczegółów- pomyślała Iza i wymyśliła na poczekaniu:
-Chciałam mu oddać płyty, które pożyczyłam.
Zdaje się, że Amelia uwierzyła w tą wersje wydarzeń wiec nie zadawała już pytań.

***

Iza:

Cholera! Nie mogę na nich patrzeć! Ale przecież nie mogę tak, kurczę, to moja przyjaciółka-rozmyślała Izka.
Zabrała pompony chearleaderskie i zamierzała pojechać do domu. Wsiadając do samochodu, zapięła już pasy i usłyszała pukanie do okna. Otworzyła więc szybę i zobaczyła opartego o drzwi Reusa.
-Co?- zapytała Izka
-Słuchaj, jeśli chodzi o wczoraj, źle się czuję z tym co się stało.
-Proszę, możemy do tego nie wracać?- Iza utkwiła w tym momencie wzrok w kierownicę. -To był dla mnie naprawdę dziwny, długi dzień i po prostu gadałam bez sensu.
-Wcale nie- stwierdził Marco. -Ale nie miałem pojęcia, że przyjdziesz a ja i Mel tylko...
-Stanowicie bardzo ładną parę- Bella przerwała Reusowi by już o tym nie słuchać.- Jesteś świetnym chłopakiem a ona jest moją najlepszą przyjaciółką.
-Przepraszam, muszę jechać - oznajmiła Iza po czym Marco się odsunął i pojechała do domu.
Zaparkowała pod posesją, rzuciła się na łóżko i zaczęła rysować.
Nie mam ochoty nikogo już dziś widzieć- stwierdziła lecz w życiu nie wszystko układa się po naszej myśli.
Do pokoju po cichu wparowała Mela, która nigdy nie pukała. Wzięła z szafki aparat i pstryknęła zdjęcie.
Wtedy Izka ocknęła się i zorientowała, ze nie jest sama w pokoju.
-Co robisz?- zapytała Iza
-Dokumentuję- stwierdziła Mela kładąc się obok Belli na łóżku.-Hmm coś jest nie tak z tym zdjęciem- oznajmiła blondynka patrząc w obiektyw. -Już wiem!Mnie na nim nie ma. Chodź tu- po czym zbliżyły swoje głowy i Mel strzeliła słit focię.-Dobra mamy tyle wolnego czasu, zróbmy coś razem!
-A co z Reusem?- zapytała Bellka
-Słuchaj, przyszłam się upewnić, że nie masz z tym problemu. Jesteś moją najlepszą przyjaciółką i nigdy bym Cię nie opuściła z powodu chłopaka. Okey?Nieważne kim by był i jak bardzo mnie uszczęśliwiał.
-Mel, nie mam nic przeciwko Tobie i Marco- skłamała Iza
-Jesteś pewna?
-Tak, chcę tylko trochę porysować.
-Dobra, nie przeszkadzam. Do zobaczenia.
-Paa

***

Iza obiecała pomóc Doris w zaprojektowaniu nowych ulotek na jej kolekcję 2013. Może to dziwne, znały się tak krótko lecz Iza czuła tak wielką  do Doris, iż mimo że, to była najlepsza przyjaciółka Marco nie bała się powierzać jej swych tajemnic. Czuła, ze Doris udzieli jej dobrej rady.
-Słuchaj, dziękuje Ci bardzo ale przyjdziesz na pokaz prawda?- zapytała Doris
-Nie wiem. Chciałabym ale chodzi o Marco i Mel. Na pewno Reus przyprowadzi ją, co nie?
-No pewnie tak. Iza...-powiedziała Doris lecz Malinowska jej przerwała.
-Daj spokój, to moja wina. Spieprzyłam sprawę.
-Przykro mi.
-Najgorsze jest to, że Mel jest moją najlepszą przyjaciółką i nie ma pojęcia jak bardzo mnie to boli.
-Tak między nami, naprawdę nie sądzę, żeby czekał ich romans niczym z powieści, ok? Nie przejmuj się- uśmiechnęła się przyjaźnie Doris.

***

Izka postanowiła jednak iść na pokaz, ale zrobiła to tylko dla Doris. Polubiła tą dziewczynę. Usiadła sobie na swoim miejscu i wtedy zobaczyła jak wchodzi Amelia z Reusem. Marco postanowił iść po coś do picia a Mela zauważyła Izę więc podeszła do stolika.
-Hej, mogę się przysiąść?- zapytała Melka.
Iza zobaczyła w tym momencie zmierzającego do nich Marco wiec postanowiła, ze się ulotni.
-Właściwie to właśnie wychodziłam. Na razie.
Minęła się w bezpiecznej odległości z Reusem i wyszła z pokazu.
-Co się dzieje? Jesteś na mnie zła?- Mela dogoniła dziewczynę
-Nie chodzi o Ciebie, tylko o mnie. Myślałam, że nie mam nic przeciwko, ale jest inaczej- Iza była już gotowa zwierzyć się przyjaciółce.
-Przeciwko mnie i Marco?- dopytywała się blondynka- Nie powinnaś się czuć jak piąte koło u wozu. Jesteś moja najlepszą przyjaciółką, on to zrozumie.
-Mel, nie chodzi o to.
-Więc o co?
-Ja....-i wtedy Malinowska spojrzała na przyjaciółkę i stchórzyła.-Masz rację chodzi o to całe piąte koło. Po prostu tęsknię za Tobą.
-Ja tez za Tobą tęsknię. Chodź posiedzisz z nami.Proszę.- stwierdziła Amelia przytulając Bellę.
No i Iza udała się do stolika z blondynką, unikając wzroku Marco jak ognia.


------------------------------------
Kolejny rozdział składamy w Wasze paczadła*.*
Następny prawdopodobnie w czwartek:)
Zmieniliśmy trochę wygląd bloga, mamy nadzieje, ze się podoba:)
Buziaki dla Was:**

11 komentarzy:

  1. Cudowny rozdział. Biedna Bella.
    Musi teraz cierpieć, a ta Amelia to jest jakaś głupia, przecież wie, że Iza kocha Marco.
    Czekam na kolejny. Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczny rozdział <3
    Bella powinna powiedzieć Amelii o co tak naprawdę chodzi ... Mam nadzieję, że w najbliższym czasie to zrobi :)
    Szkoda, że musi tak cierpieć.
    Skoro są przyjaźnią, to ja nie wiem dlaczego Amelia to robi -_-'
    Wygląd bloga bardzo mi się podoba :*
    Czekam na next.
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  3. O:) jak świetny wygląd bloga!
    Uwielbiam<33
    W ogóle świetne obrazki dodajesz do rozdziałów!
    Biedna Iza:(
    A Mela zachowuje sie jak jakas nienormalna, że niby nie wie o co chodzi!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Amelia mnie wkurza... -.-
    Biedna Iza. Mam nadzieje ze jej sie ulozy.
    Czekam na nn. Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział! Szkoda mi Belli, tak cierpi przez miłość. Rozumiem, nie chce stracić przyjaciółki ale bez przesady. Ona też musi być szczęśliwa :) Mam nadzieję, że w najbliższym czasie wszystko się ułoży i Iza powie Amelii o swoich uczuciach do Marco :) Czekam na następny, pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  6. No niech mu powie...
    Mela sie do niego przyczepiła jak rzep psiego ogona!:(
    Buziaki:**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. + zapraszam do siebie:)
      nowy blog: http://pamietnikzdortmundu.blogspot.com/

      Usuń
  7. Amelia- niby sie troszczy chociaż wie, że Iza kocha Reusa..ughhh
    Biedactwo:(
    Świetny wyglad bloga!:)
    Pozdrawiam:**

    OdpowiedzUsuń
  8. Co za głupia krowa z tej Meli;!
    Biedna Bellka:)
    Świetne zdjecie u góry:D Ubóstwiam:)
    Czekam na nexta i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. ojojoj Biedna Izka
    Aż mi jej szkoda normalnie!
    Buziaki:**

    OdpowiedzUsuń
  10. rozdział jest świetny.
    Ojjj...biedna Iza. Szkoda jej.

    OdpowiedzUsuń